piątek, 22 marca 2013

cold

Wczoraj przetańcowałam wieczór z Nim.
Jak nie z Nim to z dziewczynami.
Trochę nas było:)
Nigdy nie czułam się lepiej.
Taka doceniona
właśnie...taka cenna
nie taka bezużyteczna jak zwykle i szara
Kwitłam do rytmu muzyki
Skakałam, podrygiwałam, śpiewałam
czułam wreszcie, że żyję i że jestem szczęśliwa.
Na zajęciach, dziewczyny mówiły, że wyglądam zachwycająco w glanach.
Czemu więc je schowałam do szafy?
Może wyciągnę je na dłużej.
Teraz jest rano:)
piję gorące mleko, bo w domku zimno
oddycham i snuję dalsze plany...
Jedno mnie tylko przeraża...znów muszę się uczyć


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz