poniedziałek, 15 kwietnia 2013

first day

 
I dzień:
Śniadanie - 1 kubek herbaty, kawy.
Obiad - 2 jajka na twardo.
Kolacja - kawałek mięsa i sałatka z cytryny.
Strasznie mało...ale jakoś dam radę.
Nie wiem jak ja po tym metabolizm naprawię heheh
No cóż, czas wracać do patologii.
Zacytuję:"Reakcja przeciwciał z antygenami opłaszczonymi lub wbudowanymi w błonę komórkową przy udziale dopełniacza prowadząc do lizy komórki." 
Uczyć się takiego czegoś na pamięć -_- 
Chyba minęły czasy, w którym pielęgniarki były głupimi kobietami.
Bibliografię mamy taką samą jak studenci medycyny.
Tylko to co uprawiamy jest mniej prestiżowe, ale to właśnie my będziemy bliżej pacjenta.
Będziemy się nim opiekować...
To on z nami będzie rozmawiał...
Pielęgniarek jest na prawdę mało.
Wolą zwolnić 4 pielęgniarki i zatrudnić jednego lekarza wzamian...
tylko kto wtedy będzie się opiekował chorymi.
Większość myśli, że pielęgniarki popijają tylko kawkę w dyżurce, może i są takie,
ale uwierzcie większość zapierdziela ponad swoje siły.
Ma pod opiekę cały oddział, a nie tylko dwie osoby jak w Niemczech (tam dodatkowo mają asystentów do pomocy, aparaty do dźwigania i mają o połowę mniej uprawnień).
Jak taka kobieta, ma zapewnić 100% opiekę, skoro się nie wyrabia.
Nie można łapać się za wszystko naraz i zrobić to dobrze.
Dlatego pacjenci mają pretensję...że są zaniedbani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz